Po raz drugi wybieramy się do Śniadowa. Dzięki nawiązanej współpracy z Gminnym Ośrodkiem Kultury możemy zaprezentować nasze przedstawienie oraz uruchomić Punkt Informacyjno-Kontaktowy.
Przygotowania zaczęliśmy już wcześniej. Próby grupy teatralnej, kompletowanie materiałów. Zaangażowanie w pracę przyniosło bardzo dobry rezultat.
Do Śniadowa wyruszam po 13:00. Wiozę rekwizyty do naszego przedstawienia, a ściślej mówiąc trumnę. To bardzo nieporęczny pakunek. Na miejscu byli już Heniek i Steniek. Mieliśmy też przygotowane miejsce. Pogoda nie zapowiadała się dobrze. Niebo zachmurzone i wiatr. Nie przeszkodziło to dzieciakom w dobrej zabawie.
Wokół rynku ustawione były stragany, trampolina i zjeżdżalnia dla dzieci. Wszędzie było mrowie ludzi. Najwięcej radości miały dzieci na trampolinie. Zabezpieczone pasem wyczyniały harce w powietrzu. Cały czas czuwała obsługa.
Powoli zjeżdżają się nasi członkowie. O 17:00 mamy występ. Rozłożylismy nasze materiały. Co jakiś czas podchodzili ludzie. Rozmawialiśmy, rozdawaliśmy znaczki i ulotki. W miarę upływu czasu rynek się zapełniał ludżmi. Od czasu do czasu wyglądało słonko.
Dużym powodzeniem cieszył się rowerowy tor przeszkód zorganizowany przez WORD w Łomży a także jazda w alkogoglach. Swoich samochodów użyczyły Szkoły Jazdy Skrodzki i Gruszfeld. Wiele osób skorzystało z takiej jazdy i byli bardzo zdziwieni efektami wywołanymi przez alkogogle, które symulowały stan po spożyciu alkoholu.
Dużym powodzeniem cieszyło się malowanie twarzy i włosów. Dzieci i dorośli chętnie z tego korzystali. Nasi aktorzy również.
Chłodne powietrze dawało się wszystkim we znaki. Zjedliśmy gorącą grochówkę przygotowaną przez strażaków ze Śniadowa. Skorzystaliśmy też z gorącej kawy.
Wreszcie nadeszła godzina 17:00. Pięc minut później rozpoczęło się nasze przedstawienie. Kilkadziesiąt krzesełek ustawionych przed sceną zostało zajętych przez dzieci i dorosłych. Reakcje były różne, jednak momentami zapadała wręcz grobowa cisza. Nie twarzach niektórych widzów widać było smutek.
Ostatnie smutne wydarzenia spowodowały, że częściowo zmieniła się obsada aktorska: Basia zastąpiła Kasię a Paweł Łukasza przy laptopie i dbał o oprawę muzyczną. Basia odegrała swoją rolę bardzo żywiołowo. Byłem pod wielkim wrażeniem. Razem z Marzeną stworzyły bardzo realistyczne sceny, które zapadły głęboko w pamięć. Mam nadzieję, że u innych widzów również. Niestety, nagrywanie spektaklu aparatem fotograficznym po raz kolejny się nie sprawdziło.
Braliśmy czynny udział w konkursie na "Napój 0%". Przepis opracował nasz Prezes. Zdobyliśmy I miejsce. Niestety nie miałem okazji spróbować tego specyfiku. Powoli zapadał zmrok. Po 18:00 dużą grupą poszliśmy na otwarty mityng grupy AA "Radość" działającej w Śniadowie. Po dwóch godzinach ponownie znaleźliśmy się na rynku. Jest coraz ciemniej i zimniej. Skuleni przyglądamy się jeszcze przez kilkanaście minut na tancerzy, którzy opanowali rynek. Czas jednak wracać do domu.
Wraz ze mną wracał Henio i Marek. Zajechaliśmy do Stowarzyszenia zostawić rekwizyty.
To był męczący dzień. Na dodatek trochę się denerwowałem jak wypadnie nasze przedstawienie w nowej obsadzie. Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na wspólne próby. Wszystko wypadło dobrze.
Nawiązaliśmy nowe kontakty i znajomości. Być może wykorzystamy je przy organizacji naszych imprez. Trampolina i zjeżdżalnia są fajnymi atrakcjami, szczególnie dla dzieci.
Za rok wybieramy się na III Piknik. To fajna promocja działalności stowarzyszenia, więc nie możemy przegapić takiej okazji.
Dziękuję "Gabi" Piszczatowskiej - Dyrektorce GOK i wszystkim pracownikom. Do spotkania za rok.
Galeria (Majówka w Śniadowie, Dni Kultury Kurpiowskiej, Występ w Śniadowie)