Kolejny raz miałem okazję i szczęście uczestniczyć w pierwszej rocznicy trzeźwości.
Tym razem była to rocznica Łukasza z Łomży (w sumie mamy trzech Łukaszy, w tym dwóch z Łomży i jednego z Ostrowii Mazowieckiej).
To wielkie święto dla grupy AA "Jutrzenka" i całej Wspólnoty a także dla każdego z nas.
Z tego właśnie powodu przyjechali do nas goście z Otwocka: Wiesław, Henryk i Marek, który był duszą towarzystwa. Jego niesamowite rymowanki wywoływały salwy śmiechu. A sypał nimi jak z rękawa.
Z radością w sercu patrzyłem na uśmiechnięte twarze i przypominałem sobie wszystkie ostatnio obchodzone rocznice.
A było ich kilka.
W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy pierwsze rocznice obchodzili:
- Stefan,
- Łukasz ( z Ostrowii Mazowieckiej),
- Kasia,
- Mariusz,
Oni wszyscy przebrnęli przez pierwszy (najtrudniejszy) etap. To właśnie w tym czasie zmienia się całkowicie życie człowieka. Dziś tego momentu doczekał Łukasz, jeden z najmłodszych członków Stowarzyszenia.
Jedni mieli trudniejszą drogę, usłaną wieloma kłopotami. Inni trochę łatwiejszą. Kasia, Mariusz i Łukasz, aby się z nami spotkać jadą kilkadziesiąt kilometrów. Jestem pełen podziwu dla ich wytrwałości.
Po uroczystym mityngu pełnym wzruszających momentów rozpoczęła się gościna. W zgodzie z tradycją był tort ze świeczką, ciasta, kawa, herbata i zimne napoje. Atmosfera była wspaniała.
To był wzruszający widok, szczególnie, że razem z nami była siostra Łukasza. Dla niej też było to niesamowite przeżycie. Łzy szczęscia popłynęły z wielu par oczu.
Kolejny raz udało się. Czy naprawdę udało?
Dla Łukasza i wcześniejszych absolwentów był to rok ciężkiej pracy nad sobą. Całe życie trzeba było zacząć od nowa. Nauczyć się nowych zachowań, poznać nowych ludzi, którzy mogli pomóc utrzymać abstynencję. A ja byłem świadkiem tego a często czynnym uczestnikiem tych zmian.
Tym razem zrobiliśmy kilka pamiątkowych fotek, aby uwiecznić ten dzień.
Ci wszyscy "roczniacy" są dowodem na to, że idziemy dobrą drogą. Wśród nich jest wielu bardzo młodych ludzi. To jest nasz kapitał na przyszłość.
Pozostali uczestnicy też mieli powody do dumy. W końcu nam również przybył kolejny rok. Niektórzy z nas przeszli ciężkie próby, ale dzięki wspólnej pracy i wzajemnej pomocy przetrwaliśmy.
Wspólnota AA - to jest właśnie ta siła, która pomaga nam godnie żyć.
A całe to dobro, które dostajemy kosztuje nas jeden uśmiech.