Dzień 15 maja 2010 to ważna dla nas data. W naszej siedzibie rozpoczęliśmy remont. Grupa czterech zapaleńców przystąpiła do pracy w samo południe. Pogoda nam sprzyjała, dlatego praca szła bardzo sprawnie.
Zaczęliśmy od frontowej ściany budynku. Ponieważ pomieszczenia Stowarzyszenia znajdują się na poziomie piwnic, nie chcemy aby zagnieździł się tam jakiś grzybek. Na razie ściana schnie. Działanie nasze przynosi oczekiwane skutki. Widać to już na pierwszy rzut oka - ze ściany schodzą mokre plamy. Pracowaliśmy na zmiany. Kopanie szło elegancko. Niestety los nam nie sprzyjał. Kiedy już prawie wszystko było zrobione obsunął się wielki kamień, a z nim ziemia. Musieliśmy zacząć na nowo.
Ulewne deszcze narobią pewnie jeszcze dalszych szkód, jednak my się nie poddajemy. Doprowadzimy wszystkie prace do końca. Dobrze wykonana praca daje nam wiele satysfakcji. W sierpniu, kiedy ściany dobrze wyschną musimy je zabezpieczyć przed wilgocią i zaciekaniem. Mamy trochę czasu, aby zebrać pieniądze na niezbędne materiały.
Wierzymy w to co robimy dla siebie i tego pięknego miasta, w którym każdy z nas jest rozkochany, a przeciwności losu traktujemy jak sprawdzian.
Czeka nas jeszcze malowanie wszystkich pomieszczeń Stowarzyszenia.
O postępach prac będziemy informować, a wszystkich chętnych do pomocy zapraszamy. Każda para rąk się przyda.
Po skończonym dniu pracy robimy sobie ognisko lub grilla. Tym razem był grill.
Autor relacji i zdjęć też kopał, dlatego go nie widać.
20 - 22 maja
Zaczynamy malowanie pomieszczeń klubo-kawiarni. Andrzej, Heniek i Steniek żwawo wzięli się do pracy. Poszło sprawnie - co widać na załączonych fotkach.
Kawa dodawała nam wigoru ... czy to aby normalne??? żeby tak kawą??? HAHAHA
Na początek sufit. Wyszło nadspodziewanie dobrze.
21 maja /w piątek/ wzięliśmy się za ściany. Żeby wprowadzić coś nowego postanowiliśmy, że każda ściana będzie miała inny kolor. Robimy tylko małe przerwy. Do niedzieli skończymy.
Zgodnie z planem w sobotę zakończyliśmy remont klubo-kawiarni. Normalnie jest pięknie.
Pracowaliśmy tylko we trzech, ale dzięki temu nie było tłoku. Cieszy mnie ta inicjatywa. Nareszcie (przynajmniej kilka osób) zaczęło zwracać uwagę na wygląd i walory estetyczne.
To bardzo dobry objaw. Ponieważ o gustach się nie dyskutuje, wszelkie uwagi krytyczne wrzucam od razu do kosza. Mnie sie bardzo podoba nowy image.
Swojej pomocy udzieliły nam: "JANTEX", "Zarmax", "MarkDecor".
Za odnowienie kolejnych pomieszczeń weźmiemy się wkrótce. Być może "brygada remontowa" się powiększy.
19 - 29 czerwca
Pierwsza wolna dla większości sobota. Zabieramy się za remont kolejnego pomieszczenia. Tym razem jest nas pięciu. Na poczatek przygotowanie do malowania - szpachlowanie i gruntowanie.
Na zakończenie dnia pracy robimy sobie wspólny gorący posiłek. Przy kawie i ciastkach omawiamy różne warianty kolorystyczne. Powtarza się co jakiś czas pytanie: kiedy koniec? Nie mamy wszystkich niezbędnych materiałów, dlatego może to trochę potrwać.
Dzięki znacznym rabatom udzielonym przez Hurtownię "Elektromil" zmieniliśmy oświetlenie.
24 lipca
Koniec kolejnego etapu prac. Biuro odnowione. Zostało jeszcze sporo pracy. Trzeba dokończyć ocieplanie budynku na zewnątrz i malowanie - w sumie jeszcze trzech pomieszczeń.